Hallowen czym jest?
Dodatkowo w artykule świadectwo Lance Collinsa - byłego kapłana druidów, który stał się dzieckiem Bożym
Hallowen ma ścisły związek z druidami,wywodzi się z pogańskiego, celtyckiego obrządku All Hallows, który to z kolei jest ściśle powiązany ze starożytną sektą okultystyczną zwaną Druidami głównym miejscem ich działalności była Brytania. Druidowie to międzyplemienny zakon mający swój początek w odległej starożytności. Drudzi stanowili oni tzw. „grupę kapłańską”. Od najdawniejszych czasów druidowie sprawowali funkcje sędziów, lekarzy i magów. Ich obecność w życiu ówczesnego celtyckiego społeczeństwa była bardzo znacząca. Obrzędy druidów odbywały się w dąbrowach leśnych, gdzie czczono dęby i jemiołę. I
ch wierzenia skupiały się głównie na czczeniu sił przyrody oraz bóstw z nimi związanych, składali ofiary ze zwierząt a czasem nawet ludzi. Druidzi inicjowali również różnego rodzaju gusła i magiczne obrzędy między innymi. tzw. „wędrówki dusz”, które są kultywowane we współczesnym hallowen. Bez wchodzenia w szczegóły łatwo zorientować się, iż ta starożytna religia pogańska ma swe ścisłe związki z kultem satanistycznym, często przenikającym się z wieloma innymi pogańskimi kultami (np. prastary kult Balla). Celtowie wiedzieli, iż moce, jakie stoją za tym kapłańskim ugrupowaniem, mogą mieć destrukcyjny wpływ na życie każdego, kto wejdzie w drogę kapłanów, lub nie podporządkuje się ich żądaniom. Z tego powodu ludzie na ogół zawsze bali się druidów.
Wraz z napływem dominacji rzymskiej kultury w Europie, druidyzm oficjalnie zanikł na pewien czas. Jednak średniowiecze pokazało iż do głosu na nowo zaczęli dochodzić entuzjaści okultyzmu, czujący się spadkobiercami okultystycznej wiedzy druidów. Fakt ten spowodował, iż na nowo ożyło wszystko to, co wcześniej miało swe powiązane z druidyzmem. Wiek XIX również potwierdził to samo zjawisko, gdy Stany Zjednoczone zalały fale emigrantów z Irlandii przywożąc ze sobą cały „bagaż” zwyczajów i druidycznych wierzeń, nastąpiło swoiste „przebudzenie” zła. Z upływem czasu pogańska religia druidów zadomowiła się na dobre w amerykańskiej kulturze. By tego dowieść wystarczy zwrócić uwagę, na hallowen oraz obyczajowość, jaką niesie ze sobą to zjawisko. Zdecydowana większość praktyk druidów, została osadzona w konwencji barwnej i wesołej zabawy. Szatan i demony, upiory oraz świat magii i czarnoksięstwa przedstawia się jako coś niegroźnego, świat, z jakim można się asymilować podczas hallowen. Jak wielu z nas się nad tym zastanawia? Czy widzimy tu duchowe zagrożenie dla naszych najbliższych, a również znajomych oraz przyjaciół? Działanie sił złego jest zawsze takie same, szatan, który jest ojcem kłamstwa (Jan. 8:44) Z jednej strony okłamuje ludzi by byli przekonani, iż samo jego istnienie jest zmyśloną bajką, z drugiej próbuje straszyć i demonstrować swe siły wobec tych, których udaje się mu zwieść (1 Piotr. 5:8). Wszystko to w jednym celu by zniszczyć i zatracić życie człowieka. (Ew. Jan. 10:10). Chrystus obalił moc władcy świata ciemności poprzez swą śmierć na krzyżu, wyrok został wydany, a przeznaczeniem dla szatana i jego sług jest jezioro z ognia i siarki.(Obj. 20:10) Jednak ten przebiegły duch wcale nie zrezygnował z walki o ludzkie dusze. Wręcz przeciwnie wiedząc, że czas, jaki mu pozostał jest ograniczony zrobi wszystko by jego kłamstwa były coraz skuteczniejszą bronią skierowaną przeciwko ludzkości.
Hellowen i jego diabelskie mistyfikacje są doskonałym przykładem próby owładnięcia masami ludzi nieświadomych czyhającego zagrożenia. Moc Bożego Słowa Zwróćmy uwagę na Słowo Boże i jego cudowność, ono nie tylko rozprasza mroki ciemności by oświetlić nam drogę do Chrystusa, ale prowadzi również do wyzwolenia a szczególnie tych, którzy są więźniami władcy ciemności. Izaj. 61:1 Duch Wszechmocnego, Pana nade - mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie.
Poniższy fragment rozmowy z Lance Colinns`em jest dowodem na to iż Jezus Chrystus wciąż niesie swe zwycięstwo w najciemniejsze miejsca tej ziemi by demaskować szatańskie plany i uwalniać tych, którzy są w niewolnikami złego.
Collins (znany jako John Todd) przed oddaniem się Bogu był czarownikiem i arcykapłanem druidów zaangażowanym w liczne międzynarodowe organizacje okultystyczne mające swe powiązania z wieloma ludźmi ze sfery polityki oraz show-biznesu. Poprzez swą działalność miał wielki wpływ na rzesze ludzi, których prowadził w stronę zła. Jezus Chrystus pewnego dnia stanąwszy na drodze życia Lance`go wyrwał go z mocy demonicznej ciemności, dając po raz kolejny świadectwo Swej nieskończenie potężnej mocy miłości do zgubionych grzeszników. W jednym z wywiadów dla „Spallbound”, Collins już jako nowonarodzony chrześcijanin dzieli się również swymi doświadczeniami z przeszłości mającymi na celu przestrzec wszystkich, którzy nie czuwają nad swym życiem duchowym ignorując niektóre z zagrożeń również będących w związku z okultyzmem.
Lance Collins:
Zanim zostałem zbawiony przez Jezusa Chrystusa, zanim stałem się dzieckiem Bożym (chrześcijaninem) byłem najwyższym kapłanem Druidów, Należałem do tak zwanej „rady 13", która skupiała kierownictwo organizacji. O Druidach mogę powiedzieć, że jest to bardzo silna i prężna organizacja. Moje pozostawienie ich i oddanie się do dyspozycji Boga było dla nich bolesnym ciosem. Dla mnie jednak największym szczęściem jest to, że w Jezusie znalazłem Zbawiciela. Pozwólcie, że dziś, powiem coś o związku muzyki rockowej z druidami. Nie wiem, czy jako — chrześcijanie — zdajecie sobie sprawę z tego, że znajdujecie się w centrum działań „wojennych" mocy ciemności. To na was (własności Boga) koncentruje swoją uwagę (czyt: walkę) książę ciemności. Szatan często w różny sposób odwraca wasze „szyje" od prawdy, od czystości, od zbawienia. Pod wpływem i ścisłą kontrolą organizacji Druidów, pod moim bezpośrednim kierownictwem znajdowały się „loże masońskie", politycy, czarownicy. Szacunkowo około 65,000 wpływowych osób znajdowało się pod moim bezpośrednim zarządem. Ideą i celem naszym było między innymi zniszczyć zbory wiernych Chrystusowi.
Naszym celem również było to by magię uczynić religią, obowiązującą w wielu krajach. Jezus ponad wszystko Muszę stwierdzić, że wielu chrześcijan, nawet ufających Słowu Bożemu, nie zdaje sobie do końca sprawy, że mają więcej mocy, niż różnego rodzaju czarownicy. 1 Jan. 4:4 Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie. Łuk. 10:19 Oto dałem wam moc, abyście deptali po wężach i skorpionach i po wszelkiej potędze nieprzyjacielskiej, a nic wam nie zaszkodzi. Często tą niewiedzę wykorzystują czarownicy, którzy nieuświadomienie chrześcijan obracają przeciw nim. Wykorzystują przy tym hipnozę, nagrania muzyczne, materiały video lub CD, amulety i muzykę rock, którą od dawna usiłują zaszczepiać w kościołach chrześcijańskich. Muzyka rock, podobnie jak książki astrologiczne, karty do gier, ozdoby okultystyczne (talizmany) ma za zadanie otoczyć używających jej „kołem wpływu”, czyli oddziaływaniem szatana. Gdy byłem jeszcze w tzw. „radzie 13", jedną z moich tajnych powinności było uczestniczenie w produkcji nagrań muzyki rockowej. Przy pisaniu tekstów piosenek rockowych korzystaliśmy ze swych prastarych najważniejszych manuskryptów Druidów.
Znani muzycy i kompozytorzy będący pod wpływem narkotyków komponowali melodie do późniejszych światowych przebojów. Po wyprodukowaniu wzorcowego egzemplarza nagrania powielano go w milionach egzemplarzy. Nim jednak te nagrane przeboje dotarły do dystrybutorów, uzyskiwały nasze tj. „błogosławieństwo". Dokonywaliśmy tego w nocy, przy pełni księżyca, a czynili to czarownicy obdarzeni szczególnie dużą mocą. Sala, w której „błogosławiliśmy" nagranie musiała być zamknięta. Podczas ceremonii przywoływaliśmy złego ducha. Nazywaliśmy go „Rege", gdy zjawiał się odczuwalnie, w sali zawsze wiał wiatr. My wówczas prosiliśmy go o „pobłogosławienie" nagrania (tj.piosenki wraz z muzyką). Wezwany duch, zawsze obiecywał przekazanie swojego błogosławieństwa, a każdemu nagranemu egzemplarzowi od tej pory towarzyszyć miał konkretny zły duch".
Osobiście brałem udział w tych ceremoniach, tak często, że nie jestem w stanie podać ich liczby. Ale teraz chyba rozumiecie, dlaczego muzyka rockowa w taki sposób odziaływuje na słuchaczy. Jest jasnym, że przyciąga swoją mocą słuchających Ta muzyka połączona z tekstem, przyniesiona za pośrednictwem płyt ( przyp.aut. oraz innych dostępnych dziś form przekazu) do domów, staje się ruiną waszego życia domowego. Pamiętajcie o tym! Czy tego chcemy czy nie jednak Bożego Błogosławieństwa? W tym momencie jedna z bezpośrednich słuchaczek świadectwa spytała Lance Collinsa: „A jak to jest z chrześcijańską muzyką rockową?" Collins. odpowiedział:
Co z chrześcijańskim Rockiem?
"Słowa mogą brzmieć jak Słowo Boże, ale muzykę do nich komponował szatan. Cóż więcej chcesz wiedzieć? Jak można te dwie rzeczy pogodzić? (2 Kor. 6:14). Powiem ci więcej. Opowiadano mi historię z życia pewnego misjonarza który po pewnym okresie rozłąki, wrócił do miejsca swojej misji (jeden z krajów Afryki). Przyjeżdżając miał przy sobie nagrania różnych piosenek, których tak często słuchały jego dzieci. Gdy tych pieśni przy okazji wysłuchali witający go z radością afrykańscy-chrześcijanie, zadali mu pytanie:, „dlaczego słucha tego rodzaju muzyki?". Misjonarz odpowiedział, że to są ulubione przez jego dzieci pieśni, które przywiózł z USA. Zdziwiony misjonarz spytał chrześcijan: „czy widzą w tej muzyce coś niedobrego?". Odpowiedź była jednomyślna „tak" — gdyż tego rodzaju muzyki jeszcze przed swym nawróceniem, często używali do przywoływania duchów. Oczywiście czynili to, gdy byli jeszcze poganami żyjącymi w ciemności, nie znali wówczas Jezusa Chrystusa, nie byli przez Niego zbawieni.… "Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie "1 Jan. 3:8
Dla chrześcijan żyjących w regionach ( takich jak np. Afryka) zerwanie ze złem i okultystyczną przeszłością, w jakiej żyli jest oczywiste. Dotyczy to wszelkich przejawów magii zabobonów, amuletów, złej muzyki itp. Nikt z nich, który wcześniej żył w niewoli zła nie traktuje czarów i świata z nim związanego jako „dobrej zabawy” lub rozrywki. Hellowen, o którym wspominaliśmy i pokrewne mu zjawiska również powinny być właściwie postrzegane przez środowisko chrześcijan. Nie bądźmy bierni, gdy widzimy, w czym starają się uczestniczyć nasze dzieci. Zwracajmy uwagę na to, co przynoszą ze szkoły, czym się bawią (okultystyczne gadżety), szczególnie w dniach, kiedy wielu żyje w „nastrojach” pogańskiego święta hellowen. Nie bójmy się też protestować we właściwy biblijny sposób wobec zła, które chce wszelkimi możliwymi sposobami wdzierać się do naszych domów. Pamiętajmy. To, co dziś zignorujemy jutro może stać się dla nas pułapką.
Na koniec Słowo Boże przypomina nam niezmienne wieczne obietnice Boga Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie. 1 Jan. 4:4
W artykule wykorzystano fragmenty wywiadu z Lance Collins 'em zaczerpnięto z chrześcijańskiego dwumiesięcznika DPŻ
Oprac. Jan Stypuła
|